Ostatnio dzieją się rzeczy,których nigdy w życiu bym się nie spodziewała. Dzieją się niespodziewanie,w najmniej odpowiednim momencie,psując wszystkie plany. Ale cóż,widaać tak ma być. Emocjonalne rany są ceną,którą płaci się za bycie niezależnym.
Pierwsze Dw,których mnie nie ma. Jakoś szczególnie nie żałuję. Może jedynie tego,że nie zobaczę 3 bliskich mi osób. A w szczególności jednej. Najważniejszej,na którą zawsze moge liczyć i zawsze wyczuje,że coś jest nie tak. Jest najwspanialszy,najkochańszy i najbardziej opiekuńczy na świecie!
Teraz tylko czekam aż Piśki wrócą i przywiozą mi płyte,zobacze jak fałszowałam, powspominam i git.
Nie wierzę w to,że chodzenie na Ziemie i tańczenie nie sprawia mi już takiej przyjemności jak wcześniej. Nowy choreograf,nowe osoby,nowe zasady. Mnóstwo czynników,które niekoniecznie mi się podobają i w ogromnym stopniu wpływają również na moje samopoczucie. Najprawdopodobniej trzeba się będzie do tego przyzwyczaić bo nic nie wskazuje na to,że coś zmieni się na lepsze.
Kiedy spytają Cię jak się masz, odpowiedz po prostu,że wcale - złote myśli z jakże twórczej ściany Mjask
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz